Test chińskiego auta... :-)

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • mario34
    Ambiente
    • 2007
    • 151

    Test chińskiego auta... :-)

    a jak bedzie sprzegielko zatarte
    mario
  • marlej108
    RS
    S_OCP Member
    • 2006
    • 4976
    • Octavia III (5E3)
    • CJZB 1.2 TSI 86 KM

    #2
    Test chińskiego auta... :-)

    Czesc, wlasnie przypadkiem w ramach prania mozgu przy kolacji znalazlem w sieci test w programie Auto bez ściemy - robiony przez Auto Świat (całkiem fajny program im wyszedl prawde mowiac).

    Calkowicie zgadzam sie z konkluzja autorow - to powinno byc auto strazy miejskiej :-)

    W YouTube możesz cieszyć się filmami i muzyką, które lubisz, przesyłać oryginalne treści i udostępniać je swoim bliskim, znajomym i całemu światu.
    http://forum.octaviaclub.pl/forum/mo...erwone-skodari
    Spalanie - Motostat.pl

    Komentarz

    • Alonzo_
      RS
      • 2009
      • 2460
      • Hyundai

      #3
      Zaczęli chłopaki ze sporą ironią i żartem a na końcu wnioski juz bardziej konkretne.
      A mi sie podobało porównanie do lublina czy tez do jakiegokolwiek z "wytworów" zdychającej naszej, rodzimej motoryzacji.
      Czy wspomniany lublin, czy polonez pod koniec produkcji klepany - na tamte czasy pasowła to tej "europejskiej motoryzacji" to taka samo odmiana takiego "chinola" jak również wszelkiej maści wynalazki obecne z Putinogradu. Śmiem twierdzić że ci są kolejne 100 lat za Chińczykami.
      Takie auta jak ten są produkowane na konkretny (ich) rynek, gdzie nie obowiązuja takie (nieraz idiotyczne) normy jak u nas. Nie martwi się tam nikt o zwykłego człeka , o jego bezpieczeństwo, tudzież zdrowie i życie, bo są ich miliardy i zawsze umartego jest czym zastąpić :szeroki_usmiech
      To ma być narzędzie pracy, tanie, skuteczne. Do tego ta gwarancja (trzebaby popatrzeć jak z wyłączeniami) a w sumie o to chodzi. Jak mam tym wozić graty, nie dbać specjalnie - to ma być tanio, w miarę bezawaryjnie, co juz nie jest pewnikiem u europejskich wytwórców ( długa gwarancja u chinoli może być wabikiem). Przykładowo takie Vito niegdyś kupowali ludzie za wywrotkę siana, użyteczność przewozowa tego zwłaszcza towarów średnia. Po 5 latach ruda połowę auta zeżarła i za "grosze się MERCA oddawało. A tu kupujesz takie co do roboty za te kasę to za 5 lat sprzedasz do za 2 tysiaki na złom i podejrzewam że mniej straci się niż na Vitoldzie, który jeszcze po gwarancji potrafił się sypać jak łupież
      Kwestia podejścia. A co Chińczyków.
      Tam robią tego tyle co cała Europa razem wzięta.
      Na poważnie to ja sie już jak pajac z tego nie śmieje. Bo mają te swoje pokraczne wynalazki nade in china, mają różne "podróbki" ale maja też i ładne, ciekawe, i pożądane auta. Przecież choćby Volvo jest ich. I wg mnie dopiero od tego momentu te auta są ładne, przestały przypominać pudło na lodówkę ( dla niektórych to zaleta) i wyglądają naprawdę ładnie.
      Wykupują powoli europejskie, amerykańskie przedsiębiorstwa, kupując w ten sposób tanio know-how - raczej biorą za bezcen bankrutujące firmy i potrafią tchnąć w to nowego (niekoniecznie chińskiego) ducha. Nie wciskają na siłę ichniego chłamu z lokalnego rynku , projektują to od nowa przez np europejczyków dla europejczyków i efekt jest często ciekawy i z sukcesem.
      Także bez podśmiechujek bo kto wie...może skoda kiedyś tez będzie chińska
      I wtedy dopiero może będzie atrakcyjna, ładna i ciekawa.... w przeciwieństwie do tego co właśnie teraz kreuje ...to na marginesie moja prywatna opinia. :wink:

      Komentarz

      • marlej108
        RS
        S_OCP Member
        • 2006
        • 4976
        • Octavia III (5E3)
        • CJZB 1.2 TSI 86 KM

        #4
        Kupilem kiedys ksiazke (polecam!) Kazimierza Nowaka - to facet, pierwszy na swiecie ktory przejechal Afryke na rowerze.



        W ksiazce kilka razy (to sie dzialo po I wojnie swiatowej) pada zwrot "japońska tandeta" - rzeczy ktore byly gorszej jakosci nie europejskie ale tanie i sprzedawane w europejskich koloniach w Afryce... czyli wszedzie w Afryce.

        czy teraz ktos mowi "japonska tandeta"? Nie... teraz "japonskie" znaczy solidne.

        Podobnie sie dzieje na naszych oczach z wyrobami koreanskimi. Firma Samsung wyprzedzila Sony w rankingach ekonomicznych i producenckich... podobnie auta z Korei z tandety staja sie rownymi konkurentami.

        Podejrzewam, ze podobnie bedzie z Chinczykami, tyle ze poniewaz jest ich duzo, sa pracowici i zadziwiajaco szybko nadrabiaja zacofanie, moga bardzo szybko dogonic europejskie i amerykanskie firmy i z nimi... wygrac.

        ps. ale tego wehikulu z testu to bym nie kupil :-)
        http://forum.octaviaclub.pl/forum/mo...erwone-skodari
        Spalanie - Motostat.pl

        Komentarz

        • ketivv
          L&K
          • 2011
          • 1155

          #5
          Zamieszczone przez marlej108
          czy teraz ktos mowi "japonska tandeta"? Nie... teraz "japonskie" znaczy solidne.
          dokładnie

          Zamieszczone przez marlej108
          Firma Samsung wyprzedzila Sony w rankingach ekonomicznych i producenckich...
          Sony jest nad krawędzią bankructwa

          fortuna kołem się toczy, tak jak kiedys wycinała amerykańskich producentów RTV tak teraz ją kończą inni

          Zamieszczone przez marlej108
          Podejrzewam, ze podobnie bedzie z Chinczykami, tyle ze poniewaz jest ich duzo, sa pracowici i zadziwiajaco szybko nadrabiaja zacofanie, moga bardzo szybko dogonic europejskie i amerykanskie firmy i z nimi... wygrac.
          te firmy tam od dawna są mają tam fabryki lub są ich współudziałowcami
          i to jest pewna różnica bo Japonia czy Korea w stosunku do Chin nie miały tak atrakcyjnego rynku wewnętrznego, Ameryka czy Europa stanowiły wtedy dość chłonne rynki - a to było i prędko nie wróci

          Komentarz

          • Alonzo_
            RS
            • 2009
            • 2460
            • Hyundai

            #6
            To tylko kwestia czasu wg mnie. Jak troszkę "ostygną rozgrzane" wewnętrzne wskaźniki i wzrost wewnętrzny/konsumpcja wyhamuje (co przy takiej ilości zróżnicowanego coraz bardziej narodu jeszcze trochę może potrwać) i zaczną się skupiać na eksporcie aut a nie na ich imporcie jak teraz wszystko się diametralnie może zmienić i wtedy dla europejskiej i amerykańskiej gospodarki przyjść może prawdziwy armagedon teraz to przyjemna gra wstępna. Bo Chińczycy mają za nic patenty, kopiują co się da, mają kasę i są w stanie zrobić praktycznie wszystko to co potrafią zrobić inni. Wystarczy pooglądać chociaż filmy na discovery w miarę aktualne co oni tam budują, jak sie rozwijają i co już maja ( przy nakładzie jakich ogromnych środków_ - choćby kolej magnetyczna MAGLEV, na którą nie stać żadnego europejskiego państwa- ekonomicznie żadna kalkulacja dla europejczyków a Chińczycy wysłali ludzi do Niemiec (jeśli sie nie mylę) na ble ble jakieś akcje kooperacje, naobiecywali Niemcom, że będą takową budować u nich. Dowiedzieli sie co chcieli, kop w dupsko Niemiaszkom i sami sobie poradzili.... jeden z wielu imponujących wg mnie przykładów. Są pieniądze i jest parcie to da się zrobić wiele.
            Poza tematem - sposobu takiego działania nie pochwalam, ale ostatecznie takie bezwzględne podejście wygra. Jak Chińczycy będą chcieli zawalczyć o motoryzacyjny tort w Europie i Stanach zrobią to szybko i skutecznie. A wtedy po krótkim czasie ostatecznie będziemy jeździć tym co nam narzucą a nie czym będziemy chcieli bo jak "zachodni" przemysł motoryzacyjny i kooperanci stracą zamówienia = wielu z nas straci prace i dochód (podobnie jak w innych gałęziach gdzie już widać miażdżącą siłę w walce ekonomicznej Chin -choćby elektronika), zwyczajnie nie będzie nas stać na te auta chińskie, które będą na europejskim poziomie i jakością i dizajnem.
            Inne "mocne" gospodarki zachodu już nie mają na to wpływu. Bo Chiny są za potężne, Stany mają przerastające ich możliwości zobowiązania w papierach względem Chińczyków i mogą się tylko przyglądać, machać palcem i patrzeć co sie dzieje. Swoją droga Chiny robią teraz z nimi to co oni z wieloma innych słabymi krajami przez wiele lat....fortuna sie odwróciła.
            A Europa łaszcząc sie na interesy w Chinach nic nie chce i nie może już zrobić im aby pogrozić na poważnie.
            Także oby chichot losu sie nie odezwał i aby nasze dzieci/wnuki nie marzyły o takim właśnie wynalazku jak te coś w linku bo będą chińskimi wyrobnikami bez perspektyw z pryczą przy fabryce i własnym rowerem.....
            fuck ale syf by sie zrobił :shock:

            Komentarz

            • ketivv
              L&K
              • 2011
              • 1155

              #7
              tak, tylko patent mogą "zabrać" do siebie a nie oferować produkt wykorzystujący patent na rynkach na których takowy jest chroniony

              Zamieszczone przez Alonzo_
              Także oby chichot losu sie nie odezwał i aby nasze dzieci/wnuki nie marzyły o takim właśnie wynalazku jak te coś w linku bo będą chińskimi wyrobnikami bez perspektyw z pryczą przy fabryce i własnym rowerem.....
              fuck ale syf by sie zrobił
              to się już po części dzieje, my jako Polska i tak mamy całkiem nieźle
              z drugiej strony musimy sobie zdawać sprawę, że jeśli mamy mieć rynek globalny to z biegiem "lat" koszty pracy będą się wyrównywać

              [ Dodano: Sob 22 Cze, 13 08:36 ]

              Komentarz

              • Waśka
                Rider
                • 2013
                • 552
                • Mitshibishi

                #8
                IMHO normy Euro są lobbowane przez koncerny motoryzacyjne właśnie m.in. dlatego, żeby Chińczyków trzymać z dala od europejskiego rynku zbytu. ale to tylko kwestia czasu aż się skośni nauczą czego trzeba.
                btw znajdźcie mi w w Polsce taniego i niezawodnego dostawczaka, coś jak żuk czy lublin, którym i rolnik może na gielde pojechać i sklepikarz do hurtowni. tu jest na rynku olbrzymia dziura którą właśnie Chińczycy mają potencjał zapchać.
                Była 01 2.0 AQY + LPG, jest Focus Mk2 1,6 + LPG

                Komentarz

                Pracuję...